1 Franciszek Zabłocki Fircyk w zalotach OSOBY: Aryst, mąż Klarysy Klarysa Podstolina,

Losowy artykuł



1 Franciszek Zabłocki Fircyk w zalotach OSOBY: Aryst, mąż Klarysy Klarysa Podstolina, wdowa, siostra Arysta Fircyk, staroście, kochanek Podstoliny Pustak, sługa Arysta Świstak, sługa Fircyka Prawnik Lokaj Scena w domu wiejskim Arysta, blisko Warszawy. Jego właścicielka, w sumie całkiem miła staruszka, z początku starała się uciszać czworonoga, ale widząc znikome skutki swoich działań dała sobie spokój. Prochy nasze się począć powinno. Jednak pewnego dnia na koniec przyje- chał i trzebaż nieszczęścia,wtedy właśnie,kiedy biedna nasza pani Januarowa była znowu silnie zalterowanai,tym razem całodzienną nieobecnością w domu panny Róży. – przerwałam – czy postępek twój był umyślny lub nieumyślny, zapomniałam o nim. Wnętrze domu odznaczało się wielką prostotą, jak można było wnosić z umeblowania obszernej sali na dole. Ale dalej, na przedzie, wpadły mi w oko dwa czarne włosy z ogona. – A jest w domu? Dawno nawykły nie zważać, co ludzie mówią, byle bym sam nic do wyrzucenia nie miał i teraz przyjmę wrzawę, krzyki, urazę, jak przyjmowałem najczęściej – milczeniem. A Pietrzyk z łkaniem: –Więc przebacz! Miejże się na baczności, bo tu z jednej strony masz Wysockiego, z drugiej jego. Znajduje się tu 8 szkół muzycznych I stopnia oraz 2 szkoły II stopnia, które stają się nie tylko rozwojem instytucji i środowisk artystycznych oraz licznymi inicjatywami o zasięgu ogólnopolskim, ale także na terenie prawie całego Dolnego Śląska, tworząc często zwarte skupiska, np. Ogródek wydawał się niezbyt wielkim ani zasobnym, ale jakiż kontrast tworzył z lokalem pani Turkawcowej! – Potem, widząc Dagoberta, biegnącego do drzwi, prowadzących do pokoju Róży i Blanki, zapytał: – Dokąd idziesz? Wyjaśnił mu w najserdeczniejszych słowach, że wobec zachowania się Padelli względem Różyczki nic innego nie pozostaje mu, jak jego, Bulbę, posłać na rusztowanie. Rzezimieszki gotują się do zwykłych wypraw nocnych, a z otwartych drzwi drugorzędnych restauracji wylewa się na ulicę pomieszany szczęk talerzy, nawoływanie kelnerów i bezładna a krzykliwa rozmowa gości. Wszyscy wzdychali za tym światem pieśni jak za swoim. z tobą? Byłem zaciekawiony jako zoolog, czego mały Sam nie mógł zrozumieć. Czy Szoł. A że ojciec jego nieboszczyk przelał na mnie swą władzę, umierając, dotrzymam święcie. I to dla dwiestu rubli! Coraz wyżej podnosił ku matce złożone ręce i twarz znędzniałą, na której śniadość wybiły plamy ogniste. Ta postawa ludzi wobec dokerów jest uważana za główny czynnik oddziałujący na poczucie solidarności wewnątrz grupy. Wszystko zmieniło się z wyjątkiem tego, że dwa i dwa jest cztery, że trójkąt jest połową prostokąta, że księżyc może zakryć słońce, a gotująca się woda wyrzuca kamień w powietrze. Pod względem właściwości naturalnych ni- czym nie różni się od Judei. – Niech mnie pani o to w obecności panny Elżbiety poprosi.